wygląd pozostawiam w kwestii gustu, neonik też :)
a teraz do rzeczy, a więc jak to gra ? dźwięk który przetwarza i wzmacnia naim 3 jest niesamowicie muzykalny. bas cały czas dodaje tempa i punktuje, aż chce się tuptać nogą w jego rytm. przy tym jest świetnie kontrolowany, mocny i mięsisty. najwięcej dzieje się w srednicy, aczkolwiek nie jest ona natarczywa, wręcz przeciwnie świetnie podgrzana i łagodna, przyjemna. oj tu słychac bardzo duzo :) w tym zakresie poznaje swoje utwory na nowo .. góra taka jaka być powinna, czyli nie ostra, ale czytelna. talerz potrafi uderzyć bo taka jest jego rola. naim poprostu gra muzykę i to się słyszy. myslę, a nawet jestem przekonany że długo nic go nie zastąpi .. pozostaje teraz dobierać inne elementy toru, czyli CD, kolumny itd.
na inne wzmacniacze mozna patrzeć, a naima poprostu się słucha i zapomina o tym czy mamy klocek za 1000 zł czy za 5000 zł ... ważna jest muzyka